Dziwnie wygląda to miejsce... niby opuszczone... niby zniszczone... a jednak nie do końca.
W listopadzie, miała tu ruszyć budowa polskiego "DAVOS". Nie znalazłem, jak na razie, żadnej informacji o tym że coś się ruszyło... zostaje więc po staremu, miejscem pielgrzymek fotografów, farbowanych żołnierzy, i ciekawskich.
Widziałem zbieraczy drewna (zima się zbliża), ale baaaa, nie ma śladu złomiarzy. To dziwne, bo jak odwiedziłem ostatniej niedzieli okolice Zabrzańskiej Huty, to złom wygrzebuje się już z głębokości metra. Wszystko co wystawało ponad poziom gleby już dawno zniknęło - dosłownie wszystko... a tam? stoi, a jest tego dużo.
Nie żeby mi to przeszkadzało, co najwyżej zdziwiło...
Kozubnik - Porąbka październik 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz