... po raz enty...
czwartek, 16 maja 2013
poniedziałek, 13 maja 2013
Piramidy...
... w Czerwionce-Leszczynach. Kiedy w '78 Michał Cała wykonał zdjęcia hałd w Czerwionce-Leszczynach, były ciągle sypane. Od tego czasu minęło już ponad 30 lat, i byłem ciekaw jak wyglądają dziś.
Z Damianem pojechaliśmy więc zobaczyć jak to tam teraz wygląda.
Widok był zupełnie inny niż ten na wspomnianej fotografii - nie dość że próżno szukać miejsca z którego była zrobiona, to jeszcze same hałdy w niczym ich nie przypominały. Od końca lat 70 zdążyły porosnąć niemal w całości, i nie krzaczkami czy trawą - tam rosną prawdziwe drzewa, już dosyć pokaźnych rozmiarów.
Przeciętny mieszkaniec z głębokich równin, z daleka byłby pewnie w stanie pomylić je z pobliskim Beskidem.
Jeden z przywołanych stożków ma "łysy" czubek, i pali się gdzieś w swojej głębi, o czym świadczy delikatny dymek wydobywający się z "łysiny".
W prasie doczytałem się że ma tam powstać stok - szumnie nazwany ośrodkiem narciarskim - dla miłośników wszelakich boazerii czy parapetów. Jestem ciekaw...
Dookoła panuje wielki chaos - wiele dróg donikąd, kupki małe, kupki duże, syf i syf.
Niektóre z hałd zostały po części rozebrane (budulec pod drogi min. dla autostrady A1), w kilku miejsca znajdują się jeziora mułu z delikatną warstwą wody po której swobodnie spacerują ptaki.
Pogoda nie zachęcała - było zimno, i wilgotno - ale moim zdaniem było warto...
Z Damianem pojechaliśmy więc zobaczyć jak to tam teraz wygląda.
Widok był zupełnie inny niż ten na wspomnianej fotografii - nie dość że próżno szukać miejsca z którego była zrobiona, to jeszcze same hałdy w niczym ich nie przypominały. Od końca lat 70 zdążyły porosnąć niemal w całości, i nie krzaczkami czy trawą - tam rosną prawdziwe drzewa, już dosyć pokaźnych rozmiarów.
Przeciętny mieszkaniec z głębokich równin, z daleka byłby pewnie w stanie pomylić je z pobliskim Beskidem.
Jeden z przywołanych stożków ma "łysy" czubek, i pali się gdzieś w swojej głębi, o czym świadczy delikatny dymek wydobywający się z "łysiny".
W prasie doczytałem się że ma tam powstać stok - szumnie nazwany ośrodkiem narciarskim - dla miłośników wszelakich boazerii czy parapetów. Jestem ciekaw...
Dookoła panuje wielki chaos - wiele dróg donikąd, kupki małe, kupki duże, syf i syf.
Niektóre z hałd zostały po części rozebrane (budulec pod drogi min. dla autostrady A1), w kilku miejsca znajdują się jeziora mułu z delikatną warstwą wody po której swobodnie spacerują ptaki.
Pogoda nie zachęcała - było zimno, i wilgotno - ale moim zdaniem było warto...
Bielszowice...
... okolice kopalni. Kiedyś przez to miejsce można było przejechać skracając drogę między Bielszowicami a Wirkiem. Powódź w '97 zostawiła po sobie kilka rozlewisk, dość sporych rozmiarów, i ciężko to sobie wyobrazić ale praktycznie nie ma po nich śladu. Teren podniósł się o kilka metrów, co dobrze widać od strony Wirka - tak właśnie powstaje nowa hałda.
czwartek, 9 maja 2013
wtorek, 7 maja 2013
sobota, 4 maja 2013
Księżycowy klimat ...
... w Makoszowach. Widziałem że będzie ponuro, wiedziałem że będzie mokro, ale nie że będę po kolana brodził w jakieś brei.
Mimo wszystko jestem zadowolony.
Mimo wszystko jestem zadowolony.
Subskrybuj:
Posty (Atom)