Do wszystkich którzy jeszcze nie słyszeli, albo nie wiedzą, albo by chcieli posłuchać trochę dobrej muzyki.
In a house of brick - udostępnił do przedpremierowego odsłuchania całą płytę "Out of hand". Żeby nie było tak pusto to daje kilka zdjęć z sesji na okładkę płyty.
A płyty można posłuchać pod tym linkiem (tylko przez tydzień):
http://www.t-mobile-music.pl/newsy/posluchaj-przed-premiera-in-a-house-of-brick,11259.html
poniedziałek, 21 stycznia 2013
Jo sie wos pytom...

Do kamienic nie udało się dostać, nie miałem odwagi dzwonić domofonem w niedzielny poranek, z prośbą o wpuszczenie. Wskoczyliśmy więc na dworzec zrobić kilka ujęć, a w drodze do Gliwic znaleźliśmy taką fajną opuszczoną Halę po byłej kopalni Bobrek. Teren jest strzeżony, ale udało nam się wskoczyć do środka między dwoma blaszakami. Ogólnie w tym miejscu jest dosyć sporo budynków, my natomiast byliśmy tylko w tym jednym, a następnym razem zobaczymy co jest w pozostałych. Dziś dodaje kadry z cyfry, a kiedy Damian wywoła i zeskanuje mi kliszę dodam następne.
poniedziałek, 14 stycznia 2013
Porcelana...

Wyjazdy w niedziele stały się poniekąd tradycją, i dobrze, dzięki Damian -samemu to by mi się nie chciało, niedziela to taki "spokojny" dzień, no może poza tym porankiem.
Zacząć musiałem od odśnieżenia auta, później ślizgiem wyskoczyłem z pewną, jak mi się wydaje miłą Panią doktór, na transplantologie, swoją drogą musiała być mocno zdesperowana prosząc "mnie" (nie ogolony serbski najemnik z fajką w ryju, a z głośników delikatnie mruczał Slayer) o podwózkę do pracy, spóźnienie, całe szczęście Damian nie zamarzł. Można by pomyśleć że wszystko mówiło przeciw temu porankowi, szczęście że do przesądnych zbytnio nie należę.
Dojazd na miejsce, i dalej poszło już gładko, znaczy miękko, po łydki w śniegu. Stara teoria że w każdym płocie jest jakaś dziura sprawdziła się co do joty, i już byliśmy na terenie. Sama fabryka wygląda dosyć ciekawie, nie wliczając parteru, który zajmuje głównie gruz, i pusta przestrzeń. Prawdziwe rarytasy znajdują się na kolejnych kondygnacjach, dużo różnych pomieszczeń w różnym stanie, i oczywiście niezliczona ilość form - wszelakich, o dziwo w fabryce znajduje się wiele różnych urządzeń, typu maszyn, których nikt jeszcze nie "zwinął".
Wycieczkę oczywiście zaliczam do udanych, a kończąc: Wiecie gdzie teraz produkuje się Porcelanę Śląską? a tak, produkuje się jeszcze porcelanę sygnowaną tą nazwą, wiecie? w Bangladeszu...
Bangladesz?... nie, nie bangla chciało by się rzec.
piątek, 11 stycznia 2013
środa, 9 stycznia 2013
poniedziałek, 7 stycznia 2013
Kaufhaus...
...osiedle robotnicze z drugiej połowy XIX wieku, zbudowane dla pracowników Huty Pokój. Nazwa osiedla pochodzi od domu towarowego czyli Kaufhaus-u ;).
Dziś już brakuje kilku familoków, a osiedle powoli pustoszeje.
Dziś już brakuje kilku familoków, a osiedle powoli pustoszeje.
Ruda Śląska, styczeń 2013
Ruda Śląska - Chebzie...
... dworzec PKP pochodzi z końca XIX wieku. Budynek z zewnątrz ładnie odnowiony, jeszcze niedawno zdobiły go dzieła okolicznych "poetów - malarzy", zobaczymy na jak długo ;).
Tak jak z zewnątrz przykuwa uwagę, tak w środku odstrasza... nie ma w nim nic prócz pustych przestrzeni. Próżno szukać kasy biletowej, nie ma poczekalni, ba nie ma nawet ławeczki, toalety, nie wspominając o byle sklepiku czy kiosku, jest tylko przejście podziemne na peron... Jak długo jeszcze będzie straszył?, ano pewnie tak długo jak będą się zatrzymywać pociągi, czy może raczej tramwaje kursujące po śląsku.
Ruda Śląska, styczeń 2013.
czwartek, 3 stycznia 2013
And now for something completely different...
Prezent od chłopaków, na nowy rok.
Już niedługo cała płyta, o czym będzie później, przy okazji.
Link tutaj ->>> In a house of brick.
Już niedługo cała płyta, o czym będzie później, przy okazji.
Link tutaj ->>> In a house of brick.
Subskrybuj:
Posty (Atom)